Umrzeć w deszczu A.Sowy

Umrzeć w deszczu A.Sowy

Umrzeć w deszczu A.Sowy
autorem artykułu jest Sylwia Urbanowicz

Miłość przekleństwem i cierpieniem. Doskonale oddawały te słowa stan mojego ducha, toteż książka stała się obowiązkową lekturą na dwa dni. Pierwsze strony nie obdarowały mnie tym, czego oczekiwałam. Była to po prostu opowieść na faktach. Ot, życie każdego jest inne, co w tym dziwnego? Ale z uwagi na dedykację czytałam dalej, szukając odpowiedzi na pytanie, dlaczego miłośc to ból.

Czytałam uważnie, zapamiętując istotne fakty, analizując sytuacje, porównywałam zdarzenia do życia, które kręci się wokół mnie. Nic, żadnego zachwytu, ździwienia, naprawdę nic we mnie nie wywoływała ta książka, aż do pewnego momentu... Tak bardzo zaczytałam się w lekturze, iż świat dookoła mnie nie istniał na kilka godzi. Zaczęłam powoli rozumieć to nurtujace mnie pytanie. Art.- pomyślałam- to nie Twoja wina... ' Wszyscy, których pokochałem, przegrywali. Wszyscy rozbijali się jak okręty podczas burzy o skały. Wszystkich moja miłość zabijała. Jakże było to okrutne i niesprawiedliwe.' I tak jak Art. stojąc nad grobem Agnieszki, milcząc do swojej Mo, pomagając zatrzymać koniec Lenki, przeżywając odejście Petra, żegnając rodziców, trzymając zimną rękę dziadka, tracąc Toma i swoją przyszłość: Blancę i dziecko- chciał płakać, nie mógł, tak i ja chciałam płakać na koniec, nie mogłam.

Doskonała gradacja uczuć, znakomity kunszt pióra, lektura przy ciepłym kominku...

--
to uczucia kierują zyciem, nie my...

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
RSS dla opornych
Kto prowadzi ten autobus? - R. Bandler
Jak dojść do fortuny prowadząc firmę w Internecie?
Kurs szybkiego czytania - Wprowadzenie
Twardy orzech do zgryzienia